SPORT TO RUCH A RUCH TO ZDROWIE

 Sport od zawsze pełnił ważną rolę w życiu każdego człowieka, a czysta rywalizacja sportowa traktowana była jako katalog zasad etycznych oraz odzwierciedlenie honoru,  siły i zdrowia. W czasach Starożytnej Grecji traktowano najlepszych sportowców  jak herosów, podziwiano ich i darzono wielkim szacunkiem. Mijały epoki, zmieniały się wartości i priorytety, a sport wciąż pozostawał jako ważny element życia społecznego. Podczas rozbiorów czy okupacji  łączył ludzi pozwalając zapomnieć o niebezpieczeństwie. 

Dawał poczucie więzi społecznej, pomagając przetrwać najtrudniejsze chwile.

Moc sportu przetrwała wieki i ciągle wykorzystywana jest do celów politycznych oraz stanowi jeden z ważniejszych filarów działalności komercyjnej na świecie.    

Duże koncerny inwestując w działalność sportową spowodowały, że został on zarezerwowany dla najlepszych, a wynik stał się najważniejszym celem ciężkich treningów.

Sport stał się więc widowiskiem  generującym bardzo duże zyski i przyciągającym miliony ludzi. Stał się również elementem analizy i dyskusji na sympozjach i spotkaniach naukowych jako ważny element uzupełniający proces, wychowania, usprawniania, leczenia i terapii. 

W dobie szybkiego rozwoju cywilizacyjnego postanowiono moc sportu  wykorzystać nie tylko do celów komercyjnych, ale także jako ważny czynnik wzmacniający zdrowie fizyczne i psychiczne  oraz jako czynnik budujący więzi społeczne.

Z biegiem lat coraz większego znaczenia dla  zdrowia fizycznego i psychicznego zaczął nabierać sport amatorski, rekreacja i turystyka. Wymienione formy ruchu pozbawione były wszystkich negatywnych czynników takich jak presja i doping oraz nie były nastawione na wynik ani zysk, lecz pełniły rolę relaksu po ciężkim dniu pracy. Pozbawiona presji aktywność ruchowa zyskała szybko swoich zwolenników i stała się doskonałym sposobem na spędzanie wolnego czasu z rodziną, przyjaciółmi i znajomymi.

Bez wątpienia aktywny wypoczynek powoduje, że człowiek może poczuć się po dniu pracy zrelaksowany, wypoczęty i odprężony. Jest to także nieoceniony czynnik przy budowaniu wartości człowieka i jego osobistej terapii.

Sport amatorski jest także bardzo często jedynym hobby jakie większość ludzi
ze środowisk zagrożonych wykluczeniem społecznym posiada. Jest również znakomitym czynnikiem integrującym społeczeństwo.

W amatorskich turniejach, wycieczkach i imprezach happeningowych spotykają się ludzie z różnych środowisk i o różnym statusie społecznym. Wspólne współzawodnictwo zaciera granice, a ludzie, którzy są sobie obcy podają sobie rękę w geście uznania i szacunku

Podczas imprez sportowo-rekreacyjnych o wizerunku człowieka nie stanowi zasobność portfela ani wykonywany zawód, czy pochodzenie, lecz postawa jaką reprezentuje.
Sport masowy jest doskonałą terapią dla młodzieży niedowartościowanej, która dzięki sukcesom nabiera wiary we własne siły - nie chodzi tu o wielkie sukcesy lecz o zdobycie wyznaczonego celu czy pokonanie własnych słabości.

W dzisiejszych czasach do  utrzymania zdrowia psychofizycznego  zaczyna coraz częściej brakować odpowiedniej dawki ruchu, kontaktu z przyrodą, możliwości spontanicznego wyrażania wewnętrznych stanów emocjonalnych, bliskich kontaktów z innymi ludźmi. Przeciążenie psychiczne, stres, niehigieniczny tryb życia, niewłaściwe odżywianie, i hipokinezja są przyczyną wielu dolegliwości określanych ogólnym mianem chorób cywilizacji.

Mimo udowodnionej zdrowotnej mocy rekreacja ruchowa i sport masowy  na swojej drodze napotyka ciągle wiele przeszkód. Rozwój sportu amatorskiego wykorzystały firmy produkujące sprzęt sportowy do czerpania zysków. Zaczęły produkować drogi sprzęt, a  słabo rozwinięta infrastruktura sportowa  spowodowała, że sport masowy stał się dostępny tylko dla elit i ludzi zamożnych.

Poradzono sobie z tym problemem inwestując w infrastrukturę sportową. W szybkim tempie powstały  Ośrodki Sportu, które posiadały dobrze rozwiniętą bazę wyposażoną
w atestowany sprzęt i wykwalifikowaną kadrę instruktorską. Dzięki Ośrodkom Sportu rekreacja ruchowa stała się dostępna dla każdego. Ośrodki miały za zadanie utrzymywać obiekty sportowo-rekreacyjne w odpowiednim stanie technicznym, wynajmować bazę i sprzęt oraz organizować imprezy rekreacyjne dla lokalnego społeczeństwa.

Niestety równie szybko aktywność ruchowa napotkała kolejny problem w realizacji swojej wyjątkowej mocy zdrowotnej. Rozwój technologii informacyjnej i telewizji zdominował nasze życie oraz zainteresowania, a zwiększające się wymagania pozbawiły wolnego czasu.  Każdy z nas i na własne życzenie stał się wyrobnikiem w swojej pracy,
a główną rolę w życiu nabrały obowiązki.

Mimo wspaniale rozwiniętej infrastruktury sportowej promocja sportu stała się niewystarczająca, a aktywność ruchowa została zepchnięta na drugi plan.  

Przed Gminnymi i Miejskimi Ośrodkami Sportu stoi bardzo trudne zadanie jakim jest upowszechnianie aktywnego wypoczynku i promocja sportu.

Bardzo ważną rolę w tej misji odgrywa postawa i zaangażowanie  mieszkańców. Dlatego zachęcamy Państwa do udziału w organizowanych formach aktywnego spędzania wolnego czasu, zachęcamy do korzystania z nowoczesnej bazy frysztackiego Ośrodka Sportu i zapraszamy do współpracy. Zadbajmy o własne zdrowie dając jednocześnie dobry przykład dzieciom. Uczmy dzieci prawidłowych wzorców zdrowotnych, które z pewnością zaprocentują w dorosłym życiu.

                Proszę pamiętać, że aktywność ruchowa jest ważnym aspektem naszego życia. Pozwala nam się rozwijać, poprawia naszą sylwetkę, budzi wiele pozytywnych emocji . Aktywny wypoczynek pozwala się zrelaksować, integruje lokalne społeczeństwo. Daje satysfakcje i pozwala przezwyciężać  nasze słabości. Wyzwala z nas także pozytywną energię, która udziela się nie tylko nam ale także naszym bliskim i znajomym.

Sport to ruch, a ruch to zdrowie.

Zapraszamy wszystkich, którzy chcieliby się włączyć w organizację frysztackiego życia sportowego. Jesteśmy otwarci na ciekawe propozycje.  Biuro GOSiR jest czynne codziennie od Pn do Pt w godz. od 8:00 do 16:00

                                                                                                              Tekst: Marek Armata